Gdy zwiedzam miasta, nie lubię wyglądać jak turystka, więc staram się, by zdradzał mnie tylko przewodnik w ręku. W jedwabną koszulę (Zara) i dżinsowe szorty (H&M) ubrałabym się w każdy ciepły dzień w w Warszawie. Nie widzę powodu, żeby w podróży zmienić styl na sportowy, sandałki na adidasy, a torebkę na placak. Właśnie, torebka to Angel Jackson, moja zdobycz z TK Maxxa.