Na moją ekologiczną Birkin Bag czekałam chyba pół roku. Zamówiłam ją zimą przez Internet na thursdayfriday.com. Już zdążyłam zapomnieć, potem sobie przypomnialam i poczułam się oszukana, a potem przyszedł mail, że jeszcze tylko tydzień - w końcu paczka dotarła, a w niej najfajniejsza siatka na zakupy, jaką kiedykolwiek widziałam:)
Projektantki z Thursday Friday wymyśliły żart, który chwycił - drukują na płóciennych torbach zdjęcia kultowych i nieprzyzwoicie drogich torebek - po Birkin Bag przyszedl czas na Miu Miu. Dziewczyny na całym świecie kupują jak szalone, ale poważne domu mody nie mają poczucia humoru - Hermes skierował sprawę do sądu. Na szczęście moja Birkin zdążyła dotrzeć na czas!