Uwielbiam stroje total black, zwłaszcza na co dzień. Niestety jako miłośniczka kotów i właścicielka nadzwyczaj dużego przedstawiciela tego gatunku, nie mogę ubierać się na czarno. Nigdy nie udało mi się uchronić czarnych dżinsów czy swetra przed białą sierścią mojego Józka. Z przyjemnością i zazdrością patrzę na takie stylizacje: